Składniki:
Ciasto:
Ciasto:
- 3 szklanki mąki pszennej (tortowej) około 450g
- 3 łyżki (55g) cukru pudru,
- 2 łyżeczki (9g) proszku do pieczenia,
- 1 jajko,
- 1 kostka margaryny (250g) lub masła
- 150g serka homogenizowanego
Lukier:
·
1 szklanka (pojemność
szklanki 250ml) cukru pudru.
Pozostałe składniki:
- jabłka ilość zależy od wielkości jabłek i blaszki, u mnie wyszły 3 rzędy po 5 sztuk w rzędzie (8 jabłek) cynamon - do oprószenia
- op.(16g)cukru waniliowego,
- masło lub margaryna do posmarowania blaszki,
- mąka do oprószenia blaszki (na blachę o wymiarach: 38x25cm)
Wykonanie ciasta:
Wyrobić ciasto mikserem, końcówka z hakiem, wsypujemy do miski mąkę z proszkiem, pokrojone masło i resztę składników i wyrabiamy aż ciasto będzie jednolite. O wiele szybciej, ale można tradycyjnie zimną margarynę pokroić w kostkę i posiekać z resztą składników. Zagnieść ciasto, gdyby się kleiło lekko podsypywać mąką. Zagniatamy koniuszkami palców, aby zbytnio nie ogrzać ciasta.
Ciasto
podzielić na dwie części. Obie rozwałkować na stolnicy oprószonej mąką
(jedną z nich rozwałkować na placek wielkości formy, drugi na ciut cieńszy, ale tak, żeby każdy z boków był dłuższy o ok. 2 cm). Blachę posmarować masłem i lekko oprószyć mąką. Mniejszy placek
przełożyć na spód blachy.
Jabłka obrać ze skórki, przekroić na
pół i wyciąć środek. Poukładać na cieście, oprószyć
cynamonem i cukrem waniliowym lub włożyć do miski obsypać i dopiero ułożyć na
cieście.
Drugą część ciasta położyć na jabłka. Włożyć do nagrzanego piekarnika do
180 stopni C i piec ok. 40 min.
Ciasta nie
wkładam do lodówki po zagnieceniu, ale dopiero kiedy już mam rozwałkowane, z blaszką, Można schłodzić, ale nie jest to konieczne.
Lukier:
Lukier:
Śmietanę dokładnie wymieszać z cukrem pudrem, tak by nie było grudek.
Po wyjęciu ciasta z piekarnika polać lukrem ( ciasto ma być jeszcze gorące) -
można pomóc sobie rozprowadzić lukier pędzelkiem.
Po wyjęciu ciasta z piekarnika polać lukrem ( ciasto ma być jeszcze gorące) -
można pomóc sobie rozprowadzić lukier pędzelkiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz